mogą przetrwać wiele lat:) Julka chodziła z Alą do przedszkola a Wika chodzi teraz z Zosią. Dziewczynki spędziły ze sobą cały dzień. Starszaki gotowały ze mną obiad: zupkę ogórkową i rybkę smażona z ziemniaczkami i mizerią. Na deser były pucharki lodowe z truskawkami, bita śmietaną i posypką. Ja natomiast zrobiłam po raz pierwszy dżemy truskawkowe. Jeden słoiczek nazwałam "Przedszkolne przyjaźnie" i podarowałam go Kasi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz